ROZDZIAŁ 14.
Obudził mnie dzwonek telefonu, który zawsze przed spaniem kładę pod poduszką. Na ekranie wyświetlił się numer Pabla.
-Pablo ? Dlaczego dzwonisz ? - odebrałam zaspana.
-Angie, spójrz na godzinę. - w jego głosie wyczułam rozbawienie.
Zerknęłam na zegarek i zamarłam, lekcje zaczynały się za dziesięć minut. Z szybkością światła zerwałam się z łóżka. Przez chwilę szarpałam się z zamkiem walizki ale w końcu się otworzyła. Wzięłam zieloną tunikę i białe legginsy, a z pudełka na buty wyjęłam białe koturny. W biegu złapałam jeszcze swoją torebkę i wybiegłam z mieszkania Pabla, zamykając je na klucz, który leżał na szafce. Biegnąc rozczesywałam swoje splątane loki. Do studia dotarłam razem z dzwonkiem na lekcje. Przed salą do śpiewu zatrzymał mnie Antonio.
-Angie, przyjdź do gabinetu zaraz po zajęciach. - oznajmił i podszedł do grupki uczniów, żeby wygonić ich na lekcje.
Przez chwilę jeszcze stałam w miejscu, zastanawiałam się nad słowami Antonio. O co mu chodziło ? Do rzeczywistości sprowadziła mnie Camilla, lekko popychając mnie do klasy.
-No dobrze, na początek zaśpiewajmy... - zaczęłam lekcje jak codzień.
*Po lekcjach*
Bez pukania weszłam do gabinetu, Pablo i Antonio już tam byli, brakowało tylko Gregoria i Vanessy.
-Antonio, o co tu w tym wszystkim chodzi ? - spojrzałam na Pabla.
-Nie ma co przedłużać. Mamy szczęście, że mogę to pierw omówić z wami. Otóż po przeanalizowaniu wszystkich skarg na Gregoria jestem zmuszony go pozbawić funkcji dyrektora.
Nagle za drzwiami usłyszałam huk, jakby ktoś rzucił czymś o ziemię. Podbiegłam szybko i otworzyłam je, a na podłodze leżał Gregorio, musiał podsłuchać naszą rozmowę a potem zemdlał. Dopiero po pięciu minutach zaczął dochodzić do siebie.
-Antonio, nie-nie-nie możesz mnie tak wyrzucić, Antonio. - Gregorio zaczął się jąkać.
-Przykro mi, ale nie mam wyboru. Jeszcze dzisiaj spakuj swoje rzeczy. - oznajmił i odszedł.
*W domu Pablo*
-Nie możliwe, Antonio chce cię ponownie zatrudnić na stanowisku dyrektora ? - aż otworzyłam oczy ze zdumienia.
-Dokładnie. Chyba brakowało mu mojego charyzmatycznego uśmiechu. - zaśmiał się.
Na te słowa wybuchłam śmiechem. Razem z Pablem zaczęliśmy ganiać się po całym mieszkaniu, aż w końcu wybiegliśmy na dwór. Padał deszcz, ale nie przeszkadzało nam to. Dzięki temu poczułam się lepiej po tym, co zrobił German. W ciągu pół godziny zdążyłam przemoknąć do suchej nitki. Dopiero kiedy przystanęłam, żeby zaczerpnąć tchu poczułam, że cała się trzęsę z zimna. Nagle poczułam, że ktoś narzuca na mnie marynarkę. Po zapachu perfum poczułam, że za mną stoi German. Odwróciłam się do niego i spojrzałam prosto w oczy. Niby przez przypadek, ale musiałam przyznać się sama przed sobą, że brakowało mi go.
-Angie, musimy porozmawiać. Chodź do samochodu, bo się przeziębisz. - German otulił mnie ramieniem i poprowadził w stronę czarnego auta.
Usiadłam na siedzeniu pasażera cała przemoczona, bałam się, że zamoczę wszystko dookoła.
-Dlaczego chcesz ze mną rozmawiać ? - zapytałam, kiedy uruchomił silnik i ruszył.
Nie odpowiedział, był skupiony na jeździe.
-German, słyszysz mnie ? German ! - zaczęłam panikować, że mnie porwał.
Zatrzymaliśmy się w okolicy miejsca, gdzie prawie pobił się z Pablo.
-Angie, przepraszam Cię za Jade. Mattias powiedział mi wszzystko. Chciała tylko rozbić to, co jest między nami ze złości, że zerwałem z nią zaręczyny. Wybacz mi, proszę Cię. Nie udawaj, że między nami nic już nie ma. - German pogładził mnie ręką po policzku.
Jego twarz była coraz bliżej, chciał mnie pocałować. Zamykałam już oczy, kiedy usłyszałam pukanie w okno...
Przepraszam, że wczoraj nie dodałam rozdziału, ale miałam tyle na głowie, że kompletnie zapomniałam o blogu. Jeszcze raz was bardzo przepraszam. Mam nadzieję, ze się spodoba. : )
Pozdrawiam,
Germangie x3
Super, super, super. Po prostu niesamowite. :D To możesz dodać dziś jeszcze drugi ;)
OdpowiedzUsuńYay nareszcie ! Już się doczekać nie mogłam, myślałam że zostawiłaś bloga :( Zapraszam do mnie: angie-my-story.blogspot.pl
OdpowiedzUsuńŚwietne. :))
OdpowiedzUsuńMasz talent, dziewczyno!
Nie mogę się doczekać następnego. ^^
Wpadnij też do nas :D
chociasz bardzo brakowało twojego wpisu to nic się niestało bardzo fajny rozdział :D
OdpowiedzUsuńJak wtrącisz znów Pabla to w PS możesz napisać jaki kolor trumny chcesz ... ;P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie nowy rozdział
OdpowiedzUsuńHej,mogłabyś dodać dzisiaj przed 16? Proszę,limitu czasu niestety nie oszukam :(
OdpowiedzUsuńSuper rozdział.
OdpowiedzUsuńKiedy next? :D
Wpadnij do mnie: germangie-love.blogspot.com